sobota, 11 stycznia 2014

Miejsca mocy, miejsca pozytywnej energii w Polsce

Miejsca Mocy to obszary pozytywnej energii; dzielą się na te mniej znaczące i niepozorne, na przykład: w lesie, ogrodzie, czy w parku ale i te znane i odwiedzane przez rzesze ludzi - kurorty, czy miejsca kultu religijnego.
                                                                       

 
Te ostatnie to zazwyczaj miejsca pielgrzymkowe, sanktuaria, a zarazem dawne miejsca kultu pogan. Promieniują niezwykłą energią, która niejednokrotnie stawia na nogi ludzi z nawet najbardziej beznadziejnych stanów chorobowych! Tak zwane Miejsca Mocy, bo o nich mowa, sprzyjają medytacji i modlitwie, podwyższają biowitalność i regenerują siły. Moc takiego promieniowania można zmierzyć za pomocą sprzętu radiestezyjnego. Również niektórzy naukowcy podjęli badania w kierunku potwierdzenia pozytywnego oddziaływania Miejsc Mocy, na przykład za pomocą elektroencefalogramu (badaczka z Grazu - dr. Noemi Kempe). Znany francuski radiesteta Antoine Bovis stwierdził, że biowitalność zdrowego człowieka wynosi 6500 jednostek. Promieniowanie odbierane przez ciało fizyczne zdaniem badacza wynosi u człowieka maksymalnie 10 000 jednostek. Kolejnym ekspertem w tej dziedzinie był inż. Simoneton, który udoskonalił skalę Bovisa przyporządkowując stosowanym wcześniej jednostkom długość fali w angstremach (1Å=1 ¯¹ºm).
   W dalszym ciągu nad skalą Bovisa - Simonetona pracowała szwajcarska radiestetka Blanche Merz i do zakresu sfery fizycznej - ustalonego wcześniej przez dwóch wcześniejszych  radiestetów, dodała jeszcze dwa zakresy: "sfery eterycznej" i "astralnej". Skala więc została rozbudowana do 13 500 jednostek dla sfery eterycznej i do 18 000 j. dla sfery astralnej. Ponieważ według wiedzy ezoterycznej człowiek ma składać się z siedmiu powłok energetycznych zwanych sferami, ustalono, że każdy zakres promieniowania odbierany jest przez określoną sferę energe -  tyczną.     
        W związku z czym, znany polski radiesteta i geomanta - Leszek Matela w porozumieniu z innymi fachowcami w tej dziedzinie, rozbudował  dalszą część skali aż do sfery  tzw. "czystej istoty duchowej" (pow. 50 000 j). Skala  została nazwana skalą BSM - skrót od nazwisk jej twórców (Bovis, Simoneton, Matela) i została przyjęta do pomiaru pozytywnego promieniowania w miejscach mocy. Pragnę dodać, że to właśnie wymieniony tu nasz geomanta jako pierwszy wprowadził do polskiego słownictwa określenie miejsc pozytywnej energii jak tzw. "Miejsc Mocy".
W trakcie przeprowadzania przeze mnie ekspertyz w miejscach pozytywnej energii korzystałam z biometrów Leszka Mateli, mimo to, przez dłuższy czas (12 lat badań!), odbierałam wyniki znacznie wyższe od podanych przez ww. badacza. 

Z czasem opracowałam własną skalę w przekonaniu, że zasięg promieniowania dla każdego radiestety jest inny. Po bezpośredniej konsultacji z L. Matelą - w sprawie wyżej opisanej skali odkryłam, że promieniowanie danego miejsca mocy, odbierałam z przestrzeni obszaru na którym się znajdowałam nie zaś z podłoża. Należało więc skoncentrować się na promieniowaniu wychodzącym z ziemi i wówczas wyniki pokrywały się. Jest to bardzo istotny szczegół, gdyż chcąc dokonać porównań promieniowań różnych miejsc mocy, musimy badanie przeprowadzić na tym samym poziomie, w tej samej skali, w identyczny sposób. 

SKALA BSM wg  Leszka Mateli:


 0 - 9999  jednostek - sfera fizyczna człowieka

10 000  - 13 499  j. - sfera  eteryczna
13 500  - 17 999 j.- sfera   astralna
18 000 - 27 999  j.- sfera   mentalna
28 000 - 33 999 j.- sfera   przyczynowa(kauzalna)
34 000 - 49 999 j.- sfera duchowa
powyżej 50 000  j.- sfera czystej istoty duchowej 


    Góry to jeden z tych obszarów gdzie badania radiestezyjne wykazują podwyższenie energii. Niekoniecznie trzeba być radiestetą by odczuć zbawienny wpływ energii górskich wzniesień na poprawę samopoczucia. Jak napisał niegdyś jeden z naszych sławnych poetów - Adam Asnyk: "Góry i morze to uniwersalne lekarstwo na wszystkie dolegliwości, tam oddychając świeżym, wonnym powietrzem, pojąc się widokiem świeżej a wzniosłej natury można zapomnieć o cierpieniach i troskach..." (list do ojca napisany w 1874 roku (źródło: Wikipedia, wolna encyklopedia). Jednym słowem jest to wyborne miejsce dla kuracjuszy, którzy szukają sposobu na wyzdrowienie. Jak to się dzieje, że góry aż tak pozytywnie wpływają na nasze samopoczucie? Wyniki moich ekspertyz wykazały, że energia, która gromadzi się na ich zboczach i szczytach, jest zjawiskiem samoczynnym, jakie zachodzi w wyniku kontaktu Słońca z Ziemią. Na większości górskich szlakach występowanie białego koloru jest normą. Wędrując na Trzy Korony, czy innymi pienińskimi szlakami, po zbadaniu wahadłem uniwersalnym, zorientowałam się, że " biały ujemny" występuje tu dosłownie wszędzie. Odczuwa się wyciszenie i swobodny przepływ energii przez wszystkie czakry ciała. 

                         



Woda ze źródeł także promieniuje kolorem białym ujemnym z tym, że woda zaczerpnięta bezpośrednio w pijalni jest o wiele bardziej naenergetyzowana (10 tys. jednostek Bovisa), aniżeli zakupiona w baniaku czy butelkowana (8 tys.- 9 tys.j. w skali Bovisa). Smakowo też wyczuwa się tę różnicę.
                                              

                                                TATRY

                               

Sanktuarium Matki Boskiej Jaworzyńskiej Królowej Tatr znajduje się na Wiktorówkach (przy szlaku na Gęsią Szyję). Obok kościółka, jest źródełko a także drzewo na którym miała objawić się pewnej góralce Matka Boska (w 1860 r. lub 1861r.). Moc promieniowania tego Miejsca Mocy  wynosi 50 tys. jednostek BSM; występuje emisja białego ujemnego koloru. Dalej, przy Rusinowej Polanie, jak i wzdłuż szlaku na szczyt Gęsiej Szyi stwierdziłam również obecność białego koloru (ujemnego) i wyciszenie typowe dla miejsc uzdrawiających (moc promieniowania 50 tys. j. BSM). Podobne wyniki uzyskałam na terenie Doliny Chochołowskiej przy kaplicy św. Jana Chrzciciela, nie co słabsze promieniowanie występowało wokół Morskiego Oka (20 tys. - 30 tys. j. BSM). Pozytywne promieniowanie występuje również wzdłuż zielonego szlaku na Kasprowy Wierch (z Kuźnic), czy prowadzącego od Wodogrzmotów Mickiewicza do Doliny Pięciu Stawów. Szkodliwe promieniowanie występuje na ostatnim odcinku niebieskiego szlaku na Giewont (idąc z Kuźnic). Trudno powiedzieć, z czym związana jest ta "wyjątkowość"? Generalnie większość gór to miejsca pozytywnej energii. W górnych partiach występuje zwiększone stężenie jonów ujemnych i podwyższone promieniowanie energetyczne. Szczyty przecinają kanały ley lines a także często i spirit line. 


              
Giewont

                                    KARKONOSZE

 W polskim klimacie górskim nie sposób pominąć wspaniałego dla oka i samopoczucia, malowniczego krajobrazu Karkonoszy.

         

                      
   Niemałym zainteresowaniem wśród turystów   cieszy się tu tzw.:"Szlak Waloński". Obejmuje on kilkanaście miejsc, w których zarejestrowano ślady i symbole pozostawione przez poszukiwaczy skarbów, Walończyków. Miejsca w których miały znajdować się bogate złoża, Walończycy znaczyli tajemnymi symbolami. Po dziś dzień niewiele się zachowało; najbardziej znane znajdują się na Kamieniu Walońskim w Dolinie Kamiennej, w Sowiej Dolinie na skale zwanej Skalnym Stołem, na Orlej Skale w Szklarskiej Porębie Dolnej i w Rudziankach koło Chojnika.



      JURA KRAKOWSKO-CZĘSTOCHOWSKA

                     -       OJCOWSKI PARK NARODOWY


Założony w 1956 roku, leży w południowej części Wyżyny Krakowsko - Częstochowskiej; obejmuje: środkową część Doliny Prądnika, część Doliny Sąspowskiej wraz z przyległymi częściami wierzchowiny jurajskiej. Malowniczy krajobraz i uzdrowiskowy klimat jest wspaniałym miejscem na wypoczynek chociażby tylko w dni weekendowe. Moje badania radiestezyjne przeprowadzone na miejscu wykazały, że teren O.P.N. należy do obszarów o podwyższonej energii (50-60 tys. jednostek Bovisa). Jak się okazuje, w latach 1928-1966 Ojców miał status uzdrowiska posiadającego charakter użyteczności publicznej.

Mimo uzyskanego statusu, traktowany był (i jest do nadal), jako miejscowość turystyczna..
    Miejscowe znaleziska archeologiczne pochodzą sprzed 120-115 tys. lat p.n.e., odkryte głównie w namuliskach jaskiń i schronisk. Najstarsze ślady pobytu ludzi prehistorycznych odkryto w Jaskini Ciemnej i należą do kultury aszelskiej z końca zlodowacenia środkowopolskiego.

RZĘDKOWICKIE SKAŁY

Jest to grupa skał wapiennych, znajdujących się na obszarze Wyżyny Częstochowskiej; od 2009 roku zespół Skał Rzędkowickich wraz z roślinnością zaliczany jest do pomników przyrody i podlega ochronie. Najbardziej charakterystyczną formą skalną jest „Okiennik Rzędkowicki", czyli skała z otwartym oknem rozgałęziającym się na kilka odnóg. Odnaleziono w niej datowane na ok. 600 rok p.n.e. grociki strzał scytyjskich. W późniejszym czasie (VI-VII w. n.e.) istniała tu prymitywna osada obronna zwana „Pasieką". Teren skał promieniuje białym kolorem ujemnym, w skali Bovisa namierzyłam promieniowanie rzędu 50-60 tys. jednostek.


 KRAKÓW


Popularne miejsce na Wawelu osiąga jak podają źródła promieniowanie od 50 000 - 100 tys. jednostek BSM w różnych okresach; w niektórych materiałach radiesteci podają liczbę 120 tys. jednostek BSM (chodzi tu o kaplicę Gereona). W katedrze na Wawelu odebrałam promieniowanie 80 tys. jednostek BSM. (20 maja 2010), w krypcie Piotra Skargi 34 tys. j. BSM (19 sierpnia 2010), 40.tys. j. BSM (25 stycznia 2011), zaś na Skałce - 40 tys. j. BSM (19 sierpnia 2010). 
    W dni świąteczne, kiedy ilość zwiedzających i medytujących jest większa, promieniowanie jest niższe, zaś w pozostałe dni tygodnia, odkryłam wyższe promieniowanie. Znana radiestetka Blanche Merz w swoich pracach pisze o osłabionym promieniowaniu w miejscach mocy, gdzie dużo ludzi medytuje i czerpie z danego miejsca energię. Uważa, że potrzeba całej nocy dla przywrócenia równowagi i mocy promieniowania  danego miejsca energetycznego. Co do innych miejsc w Krakowie, to zadziwiające promieniowanie występuje na Cmentarzu Rakowickim. Nie wykryłam tam typowego dla miejsc pochówku koloru czarnego ale biały ujemny (poza kwaterą żołnierzy - tu: czarny), podobnie jak na cmentarzu żydowskim w Lesku czy na terenie kurhanów w Odrach i Będkowicach. W części centralnej odebrałam promieniowanie o podwyższonej energii (80 tys. j. w skali BSM); przy pomocy anteny Lechera, namierzyłam następujące częstotliwości: 8,20, 8,40, 8,50 i 9,35, które informują nas o występowaniu promieniowania charakterystycznego dla: grobowców megalitycznych, dolmenów jak i również i pobudzenia duchowego. 
Niewątpliwie ważnym miejscem geoenergetycznym jest krakowska bazylika Na Skałce. Świątynia ta posiada wielowiekową historię; badania archeologiczne określiły wiek tut. osadnictwa na 2000 lat przed narodzeniem Chrystusa. Prawdopodobnie dawniej znajdowała się tu pogańska kontyna. Kościołom zakładanym na miejscach dawnego kultu pogańskiego nadawano patronat św. Michała Archanioła. Występuje tu wysokie promieniowanie energii uzdrawiającej (50 tys. jedn. Bovisa).

    Ciekawym miejscem o podwyższonej energii, które także warto zwiedzić jest podkrakowski Tyniec. Na tutejszym  wapiennym wzgórzu klasztornym występuje wyjątkowy klimat sprzyjający medytacjom i modlitwie.

 Pewnie dlatego przed wiekami założono tu klasztor benedyktynów. Według źródeł (kroniki Jana Długosza), opactwo zostało ufundowane przez księcia Kazimierza I Odnowiciela w 1044 r. W II poł. XI wieku powstała trójnawowa bazylika i zabudowania klasztorne. Budowle z biegiem lat ulegały zniszczeniu (w wyniku najazdów i działań wojennych) i kilkukrotnej przebudowie, podobnie jak wiele innych podobnych obiektów na terenie naszego kraju. Można wybrać się tu w weekend i po prostu pobyć przez kilka godzin w tym jakże uroczym miejscu, by poczuć wewnętrzny spokój i regenerację sił zarówno psychicznych jak i fizycznych. 

Lipnica Murowana - wieś w woj. małopolskim, w powiecie bocheńskim, znana z corocznego konkursu Palm Wielkanocnych. 
 To tu znajduje się (za ołtarzem) dębowy słup Świętowida. Do tej pory, odkrywałam miejsca  dawnych gontyn, które z czasem zamieniono w miejsce kultu religijnego Chrześcijan, jednak o istnieniu pradawnych świątyń wiadomo było tylko z przekazów ludowych lub zapisków historycznych. Tu nakładają się dwa ważne punkty kultu religijnego: Słowian i katolików. W miejscu ołtarza/Świętowida, namierzyłam promieniowanie w skali Bovisa: 40 tys. jednostek i występowanie koloru białego ujemnego.
Historia świątyni i Świętowida, jest dość burzliwa. Przez wiele lat toczyły się tu walki miejscowej ludności z przedstawicielami Kościoła o zachowanie słowiańskich reliktów, przede wszystkim drewnianej statuy Świętowida. Statua kilkakrotnie spalona powstawała ponownie. Przez jakiś czas służyła jako szubienica. Jako, że próby zniszczenia jej okazały się daremne, postanowiono zamieścić drewniany słup słowiańskiego boga w kościele, tuż za ołtarzem, gdzie stoi po dziś dzień.
                            
                              
Kościół św.Leonarda w Lipnicy Murowanej/fot.J.Smak

 

Fragment statuy Światowida - kościół św. Leonarda w Lipnicy Murowanej/fot.J.Smak

Miejsce ołtarza i statuy Światowida nie jest przypadkowe; prosta linia biegnąca z miejsca kultu religijnego, przecina Duchową Górę i łączy się ze szczytem Szpilówki Iwkowej.


                                              

 ODRY



Wiele odkrytych przeze mnie miejsc mocy to tereny dawnych grodzisk i cmentarzysk. Trzeba wiedzieć, że poganie nie wybierali przypadkowych miejsc na pochówek dla zmarłych. 
Przeprowadzając badania  radiestezyjne w Odrach (w roku 2008), odebrałam promieniowanie białego ujemnego koloru. Choć cały obszar jest wyciszony, to jednak moje odczucia na "powitanie" nie były pozytywne. Miałam wrażenie, że moja obecność jest niezbyt mile widziana przez tamtejsze byty. W drodze powrotnej nie zapalił nam samochód... Dopiero po godzinnym postoju udało się go uruchomić.

     Na obszarze naszego kraju mamy sporo ciekawych szlaków i punktów wypadowych. Takim obszarem mogą być Mazury, Pojezierze Mazurskie i… na przykład Suwalszczyzna. Jako miejsce mocy na wielką uwagę zasługuje region Mazur. Choć cały obszar nie wykazuje promieniowania uzdrawiającego, to jednak w większości jest to miejsce sprzyjające wypoczywaniu i regenerowaniu sił; wyjątek stanowi tu teren Wilczego Szańca, gdzie stwierdziłam występowanie toksycznego promieniowania. To niewątpliwie mało spotykane zjawisko, gdzie w miejscu geonergetycznym o podwyższonej energii pozytywnej, znajduje się jednocześnie obszar emitujący szkodliwe promieniowanie. Na mapce wygląda to mniej więcej następująco; zaznaczone punkty to miejsca mocy: Reszel, Mrągowo, Giżycko, się pentagram. W samym środku pentagramu położony jest Wilczy Szaniec (!). Zapewne nieprzypadkowo zbudowano tu kwaterę wodza.



                           Mapka Miejsc Mocy Mazur/rys.J.Smak

Mazury to ziemie zamieszkiwane dawniej przez pogańskie plemiona pruskie. Jak wiadomo, poganie wybierali miejsca swojego kultu w miejscach podwyższonej energii. Z czasem po wprowadzeniu Chrześcijaństwa, na obszarach tych budowano kościoły a wsie palono w celu wyplenienia pogaństwa.
    Według przeprowadzonych przeze mnie ekspertyz teleradiestezyjnych, linie miejsc mocy Mazur sięgają m. in do Gołdapi. Jak się okazuje, w latach 60-tych XX w. w Gołdapi wykonano pierwsze badana wody i powietrza, które określiły, iż rejon ten należy do najczystszych w Polsce. Program rozbudowy gminy a następnie miasta jako uzdrowiska, dojrzewał latami. Gołdap zyskało status uzdrowiska, dopiero w 2000 roku, które w chwili obecnej oferuje usługi lecznictwa w zakresie schorzeń narządów ruchu, reumatycznych, stanów pourazowych oraz niektórych chorób kardiologicznych, układu oddechowego i nerwowego, a także chorób kobiecych.W 2014 roku ukończono tu budowę czwartych w Polsce

tężni solankowych, wcześniej powstał Park Zdrojowy, z pijalnią wód mineralnych i grotą solną. Teren tężni mieści się przy jeziorze Gołdap, który jest jeziorem granicznym. Jego północna część znajduje się poza granicami Polski, w rejonie Kaliningradzkim. Ekspertyza radiestezyjna wykonana na miejscu wykazała wysokie promieniowanie energetyczne, występuje kolor biały ujemny czyli uzdrawiający. Gołdap nie tylko przyciąga kuracjuszy i letnich urlopowiczów. Na pobliskiej górze zwanej Piękną Górą (Góra Gołdapska), zimą działa ośrodek narciarski. Udostępniono tu ponad 2000 m tras zjazdowych i pięć wyciągów narciarskich. 

Pojezierze Augustowskie również posiada wiele miejsc pozytywnej energii. Znane tu Święte Miejsce nad Rospudą ukryte w lesie, posiada swoją historię... Moc promieniowania w tym miejscu - z podłoża 40 tys. jednostek Bovisa, również znajdująca się na miejscu kapliczka emituje promieniowanie rzędu 35 tys.- 40 tys. j. Bovisa.



 Jako symbol przesłania odebrałam tu krzyż i lilię - czyli symbole Chrześcijaństwa, męki i chwały Jezusa. 

Innym ciekawym punktem zaliczanym do miejsc pozytywnej energii jest Studzieniczna. Historia tego miejsca kultu sięga XVIII wieku. Niejaki Wincenty Morawski - pułkownik, zbudował tu drewniany kościółek, by podążający do tego miejsca pielgrzymi mogli oddać cześć Matce Bożej. Do czasu obecności kapłana w kościółku, sam odprawiał nabożeństwa. Z czasem niedaleko kościółka wykopano studnię, z której przybywający pielgrzymi mogli czerpać wodę. Podobno tamtejsza woda ma właściwości uzdrawiające.

Studzieniczna. Historia tego miejsca kultu sięga XVIII wieku. Niejaki Wincenty Morawski – pułkownik zbudował tu drewniany kościółek, by podążający do tego miejsca pielgrzymi mogli oddać cześć Matce Bożej. Do czasu obecności kapłana w kościółku, sam odprawiał nabożeństwa. Z czasem niedaleko kościółka wykopano studnię, z której przybywający pielgrzymi mogli czerpać wodę. Podobno tamtejsza woda ma właściwości uzdrawiające...

Od tamtego czasu, czyli od ok. połowy XVIII wieku, Studzieniczna przyciąga tłumy pielgrzymów, oddających cześć Matce Bożej, jednak według legend już wcześniej istniało tu miejsce kultu pogańskiego, czego dowodem miały być kilkusetletnie dęby.

Więcej informacji w mojej książce :     



Pomorze Zachodnie. 

Góra Golm to najwyższe wzniesienie wyspy Uznam (71m n. p. m.). Leży na terenie Parku Natury w przygranicznej niemieckiej części, niedaleko Świnoujścia. Przed wiekami góra ta była miejscem kultu pogańskiego. Pierwsza wzmianka o niej pochodzi z XIII wieku. Starosłowiańska nazwa brzmiała: Hołm, Hełm, z czasem została zniemczona na Golm, Gollenberg. Golm leży w najstarszym lesie wyspy Uznam.





Źródła podają, że przed 7500 laty z morza były widoczne tylko środki wysp, w tym między innymi wierzchołek Golmu;5000 lat temu, fale Bałtyku uderzały o klif wybrzeża góry. Znaleziska archeologiczne potwierdzają, że zlokalizowane części muru obronnego są pozostałością osady z epoki brązu sprzed 3500 lat p.n.e. Obecny punkt widokowy znajduje się w centrum byłego grodu. Przeprowadzone badania na szczycie góry, potwierdzają ślady cywilizacji Słowian, Germanów i Celtów. Jest to miejsce podwyższonej energii (8,2 j. według skali anteny Lechera). Udało się również zlokalizować linię energetyczną spirit line. Promieniowanie w skali Bovisa osiąga tu 60 tys. jednostek (!).

    Kolejnym miejscem energetycznym na terenie wyspy Uznam jest Słowiańska Góra w Świnoujściu. Jest to nieco mniejsze wzniesienie (53 m n.p.m.), niezbyt widoczne od głównej ulicy zmierzającej do przejścia granicznego (ul. Wojska Polskiego).  Badania radiestezyjne za pomocą wahadła radiestezyjnego wykazały promieniowanie rzędu 60 tys. jednostek w skali Bovisa. 

Wyspa Wolin.  Jednym z ważniejszych miejsc energetycznych na wyspie, jest niewątpliwie konkatedra Najświętszej Marii Panny, św. Jana Chrzciciela i św. Faustyna biskupa w Kamieniu Pomorskim. Namierzyłam tu promieniowanie rzędu 60 tys. jednostek w skali Bovisa (w miejscu ołtarza –70 tys. j.). Świątynia usytuowana jest w osi wschód-zachód. Linie geoenergetyczne przechodzą: jedna wzdłuż nawy głównej, druga prostopadle i dwie boczne ukośnie pod kątem 45 stopni. 



Na pobliskiej wyspie – Chrząszczewskiej znajduje się niewielkie wzniesienie Wyżawa (26 m n.p.m.). Linia geoenergetyczna przebiegająca przez Wyżawę pokrywa się z prostopadłą prowadzącą z konkatedry pobliskiego Kamienia Pomorskiego. Tu na miejscu stwierdziłam promieniowanie rzędu 40 tys. jednostek Bovisa. Linia ta dalej biegnie przez Kołczewo. Z kolei na północy wyspy, tuż przy brzegu znajduje się głaz, tzw. Królewski. 

    



Tu również promieniowanie w skali Bovisa sięga 40 tys. jednostek i występuje biały ujemny kolor. Z owym kamieniem związanych jest kilka legend, jedna z nich głosi, iż król Bolesław Krzywousty przyjmował na kamieniu defiladę żeglarzy w 1121roku. Kamień posiada ok. 4m wysokości i 20 metrów w obwodzie, jednak dawniej był znacznie większych rozmiarów. W XIX wieku zaczęto pozyskiwać z niego materiał budowlany co przyczyniło się do pomniejszenia rozmiarów głazu. Kołczewo, o którym wspomniałam wcześniej w tekście leży wzdłuż linii geomantycznej przecinającej miejsce konkatedry w Kamieniu Pomorskim i góry Wyżawy na Wyspie Chrząszczewskiej. Wyżawa to niewielkie wzniesienie (26 m n. p. m.), prawie niezauważalne, jednak jak się okazuje, to najważniejszy punkt wyspy. Odkrycia archeologiczne wykazały, że to właśnie tu, w najwyżej położonym obszarze  wyspy znajdowało się cmentarzysko megalityczne. Składało się ono z 18 kamiennych grobowców, niestety zostały one zniszczone w XIX stuleciu podczas eksploatacji złóż kredy. W pobliżu Chrząszczewa odkryto też ślady po dwóch osadach kultury pucharów lejkowatych (ok. 3700–1900 rok p.n.e.).

Wymieniając pomorskie miejsca mocy, nie sposób pominąć Gdańska czy Gdyni. Sama nazwa miast wywodzi się od prastarosłowiańskiego słowa: ,,gъd" oznaczającego „mokry, wilgotny, bagienny” i równocześnie „zarośnięty”. Zapiski (Żywot św. Wojciecha według Kanapariusza)  i odkrycia archeologiczne datują początki tutejszego osadnictwa na X wiek, jednakże wzmianka o przyjętym przez tutejszą ludność chrzcie w 997 roku może sugerować na wcześniejsze zasiedlanie terenu.
    Ważnym miejscem energetycznym na terenie Gdańska jest Bazylika Mariacka zwana ,,Koroną Gdańska".  Zbudowana prawdopodobnie w XIII w. w formie drewnianej świątyni obok istniejących kościołów św. Mikołaja i św. Katarzyny.



                             ŚLĄSKIE MIEJSCA MOCY
                            GÓRNY  ŚLĄSK



Pisząc o miejscach mocy w Polsce nie sposób pominąć słynących z cudownych uzdrowień miejsc, do których udawali się nasi pradziadkowie przed wielu laty i które do dziś przyciągają wielu pielgrzymów, chorych i potrzebujących. Do takich miejsc można zaliczyć: Jasną Górę, Górę Św. Anny, Piekary (Sanktuarium Matki Sprawiedliwości i Miłości Społecznej), Sanktuarium Maryjne w Szczyrku a także znane tylko wśród lokalnej ludności: Pszów (Bazylika Mniejsza w Pszowie), Jankowice-Studzionkę, Rudy Raciborskie. Większość tych miejsc słynie z objawień Maryjnych ale nie wszystkie, na przykład Sanktuarium w Studzionce, związane jest z legendą o pewnym księdzu imieniem Walenty, który został napadnięty w drodze do chorego. W ostatniej chwili zdążył ukryć wiatyk z hostią w przydrożnym dębie, gdzie przetrwała ona przez wiele lat. Z czasem miejsce to uznano za święte z uwagi na ocalenie Świętego Ciała. Według moich ustaleń promieniowanie uzdrawiająe ma tu moc 42 tys. jednostek w skali Bovisa.

Kolejne miejsce o podwyższonej energii znajdujące się na obszarze Rybnika to Wzgórze Cerekwickie. Jest to miejsce pierwszego osadnictwa na tym terenie a zarazem dawne miejsce kultu pogan.
Obecnie znajduje się tu Kościół Wniebowzięcia N.M.P znany jako Kościółek Akademicki. W  
pobliżu kościółka stoi kilka ocalałych grobów z tzw. starego cmentarza. Badania za pomocą anteny Lechera (w pobliżu kościółka) wskazują na ślady dawnych cywilizacji, sięgających czasów kultury prehistorycznej. Potwierdza to, znany polski radiesteta i geomanta - Leszek Matela, z którym przeprowadziłam badania radiestezyjne na rybnickim wzgórzu - wiosną 2014 roku.

Ważnym miejscem geoenergetycznym są Rudy Raciborskie związane z opowieścią cudownego ocalenia życia księcia Władysława, który zabłądził na polowaniu. Powszechnie było wiadomo, że tereny te znane były z dzikiej zwierzyny jako niebezpieczne. Zaśnięcie w ciemnym dzikim lesie pod gołym niebem równało się z wystawieniem na pewną śmierć. Książę Władysław wyszedł z tej wyprawy bez szwanku, więc postanowił zbudować tu kościół w podziękowaniu Matce Bożej za ocalenie życia. Kiedy z małżonką ustalali, gdzie powinna stanąć świątynia, welon księżnej zerwał się na wietrze i upadł na polanie co małżonkowie odebrali jako znak od Boga, że tu ma powstać kościół. Tak też się stało. Kościół Matki Boskiej Rudzkiej stoi tu do dziś. 


     ARBORETUM BRAMY MORAWSKIEJ W RACIBORZU


Arboretum w Raciborzu/fot.J.Smak

Arboretum Bramy Morawskiej to ogród botaniczny położony na terenie lasu Obora w Raciborzu. Las Miejski Obora usytuowany jest we wschodniej części Raciborza, po prawej stronie rzeki Odry.
Swego czasu Las Obora wchodził w skład dóbr książęcych. Urządzano tu polowania na zwierzynę a teren był ogrodzony i pilnowany przez strażników leśnych. 
W czasach wczesnego średniowiecza znajdowało się tu cmentarzysko ciałopalne datowane na okres VI-IX w. W drugiej połowie XIX w. przeprowadzono w tut. lesie badania wykopaliskowe, zaś kolejne prace podjęto w latach 1961, 1963-1972. Zbiory z wykopalisk zgromadzono w Instytucie Archeologii i Etnologii Polskiej Akademii Nauk w Krakowie oraz Muzeum w Raciborzu. Zlokalizowano miejsce kurhanów i oznakowano w miejscu znaleziska, jak i naznaczono na mapie tut. szlaków.

Miejsce występowania kurhanów/fot.J.Smak



Las Obora to także miejsce źródła wody pitnej, z którego niegdyś korzystał zamkowy browar. Na mapach z XIX wieku wieku, widoczne jest położenie wodociągów.
Arboretum w Raciborzu to znakomite miejsce na podładowanie energii wśród zieleni wysokich drzew i unikatowych roślin, pośród leśnych ścieżek dydaktycznych, czy... jakże interesującego (!) zaczarowanego ogrodu, zwłaszcza w maju. Moc promieniowania pozytywnej energii w skali Bovisa wynosi tutaj 50 tys.- 60 tys. jednostek. Pomiary różdżką Lechera wykazały, że miejsce wzniesienia było niegdyś osadą Germanów (5,30 i 5,40 jedn.), Słowian Zachodnich (4,4 jedn.), zlokalizowałam również linie spirit line (3,3 jedn.). Arboretum w Raciborzu to doskonałe miejsce na popołudniowy, niedzielny spacer. 


   

                          WZGÓRZE  PIEKARSKIE




Ciekawym miejscem energetycznym, jest Wzgórze Piekarskie ze znajdującym się tam Sanktuarium Maryjnym. Jest to znane miejsce pielgrzymkowe na Śląsku. 
Tutejsze sanktuarium zasłynęło z licznych uzdrowień, a główną moc uzdrawiającą przypisuje się cudownemu obrazowi Matki Bożej z Dzieciątkiem na ręku. I choć obecny obraz nie jest oryginałem (oryginał ukryto w kościele św. Krzyża w Opolu) przybywający tu pielgrzymi twierdzą, że nadal doznają uzdrowień i uzyskują pomoc w trudnych problemach życiowych.
Pierwszym kościołem (drewnianym), jaki zbudowano na tutejszym wzniesieniu, był kościółek św. Bartłomieja. Z czasem, gdy coraz więcej wiernych przybywało na wzgórze, zbudowano większy kościół-murowany. Moja ekspertyza radiestezyjna wykazała, że teren wzniesienia jest obszarem o podwyższonej energii, typowej dla miejsc uzdrawiających (55-60 tys. jednostek Bovisa). Badania przy pomocy anteny Lechera wykazały ślady dawnych cywilizacji z czasów kultury prehistorycznej, ślady Słowian Zach., osady Germanów, dawne mejsce kultu, miejsce składania ofiar a także przebiegające linie energ. "Spirit line".
 
Moc ozdrowieńczą przypisuje się cudownemu obrazowi, który nie jest oryginalną ikoną a jedynie jej kopią. Wiele jednak wskazuje na to, że jak to swego czasu skomentował superior Jezuitów: " nie pędzel tu mocen, ni praca człowieka, ni drzewo, ni płótno, jeno Duch Boży, który sobie to miejsce i ten lud upodobał"...
Wszak oryginalna ikona, przeniesiona do opolskiego kościoła nie przyciąga już tej rzeszy pielgrzymów, co piekarskie wzgórze.


                   BUKOWA GÓRA w DĄBROWIE GÓRNICZEJ

Bukowa Góra w Dąbrowie Górniczej/fot.J.Smak
Kolejnym interesującym miejscem zasługującym na uwagę zarówno pod względem energetycznym, jak i archeologicznym, jest Bukowa Góra w Dąbrowie Górniczej. Jak sama nazwa wskazuje, jest to wzniesienie (366 m n.p.m.) porośnięte drzewami bukowymi, położone w paśmie Wyżyny Śląskiej. Z dostępnych źródeł dowiadujemy się, że jest to jedyne w Polsce miejsce, gdzie rośnie wilczomlecz pstry i wyblin jednolistny. Ponadto tereny obejmują siedliska ponad 20 gatunków roślin chronionych takich, jak m.in.:  orlik pospolity, kalina koralowa, wawrzynek wilczełyko, lilia złotogłów, kruszyna pospolita, bluszcz pospolity, kruszczyk rdzawoczerwony. Na szczycie góry można podziwiać budowle megalityczne, prawdopodobnie sprzed 5-6 tysięcy lat. Pierwsze ślady bytności człowieka wokół Bukowej Góry są sprzed 11 tys. lat. Trudno powiedzieć, czy tutejsze megality były miejscem kultu czy obserwatorium astronomicznym, jako że stojący głaz wyznacza kierunki wschodu słońca podczas przesilenia letniego i zachodu słońca podczas przesilenia zimowego. 
Głaz na Bukowej Górze/fot. M.Smak


Przeprowadzając ekspertyzy radiestezyjne, namierzyłam tu promieniowanie rzędu 60 tys. jednostek w skali Bovisa, promieniowanie koloru białego ujemnego, niebieskiego ujemnego, fioletu ujemnego, indygo ujemnego i ultrafioletu ujemnego; za pomocą anteny Lechera odkryłam następujące częstotliwości: 0,2; 0,3; 0,4; 1,2;1.4; 1.7; 3,3; 4.4; 5.3; 7,2; 8,2; 8,5; 9,35;10,60. Oznacza to kolejno: ślady kultury prehistorycznej, paleolitu, kultury megalitycznej, następnie kulturę pucharów lejkowatych, Słowian Zachodnich, plemion germańskich, spirit line, ley line. Częstotliwość 10,60 sugeruje podziemną komorę, może być też grobowiec megalityczny.




                                         

             TYCHY/PIRAMIDA  NA PAPROCANACH


Tutejsze miejsce energetyczne zlokalizowała w 1992 roku grupa śląskich radiestetów (m.in. A. Stempel i K. Nowak). Jednak źródła podają, że już w przeszłości rolnicy uprawiający sąsiednie pola często tu wypoczywali, gdyż jak twierdzili, w tym miejscu szybciej odzyskiwali siły. Swego czasu zatrzymywała się tu również księżna Daisy (z rodziny Hochbergów - właścicieli sąsiedniej Pszczyny) ponieważ jak sama mawiała, zawsze odczuwała tu poprawę samopoczucia. Zbudowany na miejscu hotel (z początkiem lat 2000), kształtem odwzorowany na piramidzie Cheopsa w Gizie, zachowuje proporcje wspomnianej piramidy w skali 1:5. Zarówno miejsce jak i kształt budowli niewątpliwie oddziałują kompleksowo na organizmy żywe (ludzi, zwierzęta, rośliny) przebywające w obszarze budynku. Przeprowadzona na miejscu ekspertyza radiestezyjna (w podziemiach piramidy) wykazała promieniowanie rzędu 60 -70 000 jednostek BSM. Mój pierwszy kontakt z tyską piramidą wiosną 2014 roku, jakoś nieszczególnie wpłynął na moje samopoczucie. Sytuacja uległa zmianie w czerwcu 2016 roku, na dzień przed czerwcową pełnią księżyca i na dwa dni przed rozpoczęciem astronomicznego lata. Zarówno pełnia księżyca, jak i przesilenie letnie, to zjawiska nieobojętne dla naszego samopoczucia. Sporo osób w tych dniach skarży się na silne bóle głowy i ogólną niedyspozycję (rozdrażnienie, koszmary senne). Również tym razem i ja, znalazłam się w gronie cierpiących osób, które usiłowały ratować się środkami p/bólowymi z uwagi na silny ból głowy utrzymujący się od piątku 17 do wtorku 21 czerwca. W międzyczasie trafiłam do tyskiej piramidy. Zatrzymałam się tam na jakieś dwie godziny. W tym czasie ból zniknął, jak pod wpływem czarodziejskiej różdżki. Również w tym momencie unormowała się polaryzacja mojego ciała; niestety po wyjściu z piramidy, złe samopoczucie powróciło i zakłócenia polaryzacji również.

PROMNICE

Pałacyk Myśliwski Promnice/Fot.J.Smak
Niedaleko tyskiej piramidy znajduje się Pałacyk Myśliwski w Promnicach, we wsi Kobiór (pow. Pszczyński), z drugiej strony Jeziora Paprocańskiego. Miejsce niezwykle urokliwe i emitujące pozytywną energię. Wokół jeziora, znajduje się deptak, zaś przy pałacyku ogródek letni. Cały teren leśny przecinają ścieżki rowerowo-spacerowe. Miejsce warte polecenia na wypady weekendowe i popołudniowe.





                  









         GOCZAŁKOWICE ZDRÓJ


Według źródeł, nazwa "Goczałkowice" pochodzi od imienia rycerza  (Goczały), który w nagrodę za swoje zasługi otrzymał tę ziemię.
Leczy się tutaj: choroby reumatyczne, schorzenia neuro- logiczne, kobiece, osteoporozę, a także dolegliwości ortopedyczno-urazowe. Na terenie uzdrowiska występują następujące naturalne surowce lecznicze: mineralna woda swoista, 7,5 % solanka jodkowa, żelazista z odwiertów: Goczałkowice Nowy-1 i Goczałkowice-21; mineralna woda swoista, 6,3 % solanka jodkowa, żelazista z odwiertu Goczałkowice Nowy-2; torf leczniczy/borowina ze złoża "Rudołtowice". Wody lecznicze wydobywane są trzema otworami wiertniczymi z głębokości ok. 500 m. Cały teren parku to obszar o podwyższonej energii 45 tys. jednostek w skali Bovisa; emituje biały uzdrawiający kolor.



                                    ŚWIERKLANIEC

Park Świerklaniec /fot. J.Smak


Świerklaniec to zabytkowy park znajdujący się w niewielkiej miejscowości o tej samej nazwie, w powiecie tarnogórskim. Park jest doskonałym miejscem zarówno dla pieszych, rowerzystów, biegaczy, jak i rolkarzy. Alejki parkowe są tu szerokie, więc nie ma problemu przy wymijaniu się. W weekendy można tu spotkać wiele rodzin, korzystających (wraz z dziećmi) ze  szlaków, jak i przyległych łąk trawiastych.
Pierwszy park w stylu renesansowym założono tu obok zamku w latach 1670-1680 przez tutejszą linię rodu Hencklów von Donnersmarck.  W latach 70. XIX wieku hrabia Guido von Donnersmarck wybudował dla swojej żony rezydencję, którą nazywano „Małym Wersalem”. Wokół pałacu stworzono piękny park z bogatym starodrzewiem. W centralnej części parku, nad dużym stawem, zachował się niewielki ogród o symetrycznym układzie kwietników, dywanów kwiatowych z basenami, fontannami i grupami rzeźb. Cały obszar zajmuje 180 hektarów. Park Świerklaniec nazywany bywa zieloną perełķą Górnego Śląska. To doskonałe miejsce na weekendowy wypad; można tu nacieszyć oko zielenią i doładować akumulatory w tym jakże przepięknym i pozytywnie energetycznym miejscu! Moc promieniowania w skali Bovisa wynosi tu 50 tys. jednostek.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz