sobota, 11 stycznia 2014

Smog elektromagnetyczny, szkodliwe jony dodatnie

 

Smog elektromagnetyczny w ostatnich latach stał się      naszą prawdziwą zmorą, przed  którą w żaden sposób nie można się ustrzec. Z roku na rok rośnie liczba telefonów komórkowych, komputerów, laptopów i innych nowoczesnych urządzeń  emitujących szkodliwe promieniowanie elektromagnetyczne. 
Gdy zakupiłam pierwszy telefon stacjonarny (bezprzewodowy) - zauważyłam, że podczas dłuższej rozmowy (30 minutowej), odczuwam osłabienie i zawroty głowy. Sprawdzając wahadłem zasięg promieniowania mojego telefonu zorientowałam się, że wynosi on do 1.5 metra od aparatu telefonicznego (gdy słuchawka jest na aparacie), jednak gdy słuchawka leżała luźno gdzieś na meblach, to był on o wiele większy (od aparatu do słuchawki), obejmował
nawet całe mieszkanie (!). Często zostawiamy słuchawkę z dala od aparatu, żeby była pod ręką, tymczasem jak się okazuje, promieniowanie telefonu nie jest bez znaczenia dla całego obszaru jaki on obejmuje. Warto zwrócić na to uwagę, jeśli na tej "trasie" położymy spać dziecko. 

Długie rozmowy
telefoniczne są przyczyną
złego samopoczucia z uwagi
na duże stężenie jonów
dodatnich wokół głowy.







                                                  Inżynier Vanoni z Argentyńskiego Instytutu Badań Jonizacji sugeruje, że budowanie fontann w centrum dużych miast od najdawniejszych czasów, z pewnością miało pełnić funkcje jonizujące. Skraplająca woda, szczególnie w postaci mgiełki posiada dużą zawartość jonów ujemnych... 




Wysokie stężenie jonów ujemnych występuje
w pobliżu kaskad i wodospadów/J.Smak



Sami doskonale wiemy, że ból głowy i zmęczenie po pracy, w warunkach domowych możemy zlikwidować biorąc prysznic... To takie domowe antidotum na zrzucenie z siebie nadmiaru ładunków dodatnich i odzyskanie poprawy samopoczucia...





Gałązki sosny wytwarzają pozytywne dla nas jony ujemne.


Na problemy układu oddechowego, nasze babki zalecały ziołowe inhalacje parowe, po których uzyskiwaliśmy lepsze samopoczucie i znikała suchość w gardle. Obecnie dostępne są w sklepach jonizatory, niestety elektryczne :( 

Myślę, że w obecnych warunkach mieszkaniowych przy wciąż narastającej liczbie urządzeń elektrycznych należałoby zastosować jak najwięcej naturalnych środków wytwarzających jony ujemne; np. nieoszlifowane bursztyny, muszelki, kasztany, paprotki, geranium, mirty. Obowiązkowo przy kaloryferach powinny znajdować się nawilżacze powietrza! 

                             
Wykres do pomiaru zawartości jonów w powietrzu
/ rys. J.Smak

Gdy chcemy sprawdzić zawartość jonów dodatnich i ujemnych i czy jest zachowana odpowiednia proporcja tych jonów na obszarze w którym się znajdujemy, możemy posłużyć się powyższym wykresem. Po prawej stronie skali badamy procentową zawartość jonów ujemnych w powietrzu, po stronie lewej - dodatnich. Wahadło zawieszone pośrodku wykresu (nad pustym polem) wskaże odpowiednią liczbę zapisaną w procentach poszczególnych jonów.
I jeszcze jedno! Podczas choroby domowników, wskazane jest częste wietrzenie mieszkania i przebieranie pościeli. Chory organizm emituje zwiększoną ilość ładunków dodatnich (szczególnie gdy pacjent gorączkuje).



                                     






Więcej na temat pozytywnego oddziaływania jonów ujemnych w książce:













Brak komentarzy:

Prześlij komentarz